 |
Kawiarenka Literacka Gimnazjum 26 w Łodzi Forum Kawiarenki Literackiej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liluś
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II LO ;)
|
Wysłany: Nie 21:36, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Asieńka napisał: |
Napiszę tylko jedno zdanie do przemyślenia, dla wszystkich: czy gdybyście byli pewni, że wasza śmierć będzie polegać na tym, że zaśniecie i po prostu obucie się po drugiej stornie, to czy nadal byście się bali? |
taaaa.. właśnie o to chodzi, że nie jesteśmy pewni niczego. a ja bym się bała. bałabym się zasnąć. bo zaóżmy że byłabym samotną starą babcią. jakbym umarła, to kto podlałby kwiaty i nakarmił mojego psa i kota?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Asieńka
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 6:30, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
No właśnie, tu wzystko zależy od człowieka i sytuacji, w jakiej on się znajduje. Ja jednak bardziej boję się samotności niż śmierci... bo to potrafię zdefiniować i wiem, że boli. Gdy odejdą wszyscy moi najbliżsi, to będę chciała też odejść, aby być tam razem z nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liluś
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II LO ;)
|
Wysłany: Pon 7:07, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
i tu juz mówisz nieco lepiej. boisz się BARDZIEJ nie oznacza WCALE. Tak to i ja się bardziej boje samotności...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Antylopa_Adax
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Pon 15:39, 09 Paź 2006 Temat postu: ... |
|
|
Ale jak możecie się czegoś bać, nie wiedząc czym jest?
"Nie wypada mówić czy jest samotnośc, gdy przyjaciół masz tysiące, nawet ich dość" (Paresłów feat Lady K. - "Nie zrozumiesz")
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liluś
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II LO ;)
|
Wysłany: Pon 15:46, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
z reguły boimy się tego czego ie znamy. o jest przecież nowa sytuacja, nie wiemy jak sobie w niej poradzimy. nie mówię tu czym jest samotnosc ale mówie ze się jej boję. Czasami samotnosci nie odczuwamy tylko wtedy, keidy w ogóle nie mamy przyjaciół. czasami można odczuć jej namiastkę kiedy tracimy jednego z nich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Orpheus
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z braku laku
|
Wysłany: Pon 21:51, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Heh... od czego by tu zacząć...
"Gdybym wiedziała, że moi najbliźsi mają odejść to chcę żyć o jeden dzień krócej. "
Asieńko - nie wiem, czy zauważyłaś, ale właśnie okazujesz swój egoizm...
"czy gdybyście byli pewni, że wasza śmierć będzie polegać na tym, że zaśniecie i po prostu obucie się po drugiej stornie, to czy nadal byście się bali"
Gdybyśmy
Liluś - za mało znasz ludzi. Chęć życia leży w naszej naturze. Poza tym ludzie nieuleczalnie chorzy niekoniecznie reagują chęcią życia - bo dla nich już tego nie ma. gdy dowiadujemy się o dacie naszej śmierci, przestaje nam na czymkolwiek zależeć.
"Ja jednak bardziej boję się samotności niż śmierci... bo to potrafię zdefiniować i wiem, że boli"
Asieńko - co cię bardziej przeraża: widok potworów, czy ciemność? Najbardziej przerażające jest to, czego nie znamy. Cierpienia nie do końca się boimy - nazwałbym to bardziej "odruchem obronnym".
"Ale jak możecie się czegoś bać, nie wiedząc czym jest?"
Właśnie dlatego, Antylopo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
iwofilip
Administrator
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:47, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wielu pewnie byłoby chętnych na to przejście na drugą stronę, gdyby droga nie prowadziła przez cmentarz.
quote="Asieńka"]Nie, raczej uważam, że "przejście na drugą stronę" jest nagrodą za dotychczasowe życie. Karą jest również, ale tylko dla tych, którzy muszą zostać bez tego, który umarł.
Podejście do tego tematu zależy chyba przede wszystkim od wiary m.in. w życie wieczne.
Nie pamiętam, gdzie to słyszałam, ale, jak ktoś umiera, ktoś, kogo wszyscy kochali, to mówi się, że Bóg też potrzebuje u siebie dobrych ludzi.[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|