Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emka
Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z 13 LO ;)
|
Wysłany: Nie 19:46, 03 Gru 2006 Temat postu: ***(nocą przez zimne okno) |
|
|
nocą przez zimne okno
wypatrywałam jakiegoś Ciebie
rzęsy zlepiły się czekaniem
nawet księżyc odwrócił się
ode mnie białymi plecami
perlistą pychą zamknął mi oczy
mróz zaczerwienił mi policzki
uszczypanął mocno w serce
wiatr zdmuchnął uśmiech z warg
teraz widzę wschód słońca
staję pod drzewem podczas burzy
znów otwieram dłonie na miłość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
leprosus
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 9:14, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Czytam ten wiersz już po raz drugi (pierwszy raz nie komentowałem, by nabrać dystansu) i po raz kolejny włącza się to samo myślenie.
Ten wiersz uruchamia wspomnienia... Kilka lat temu byłem strasznie zakochany (teraz KOCHAM tę samą osobę) i z randek wracałem późną nocą. Zawsze fascynowały mnie płatki śniegu wirujące w świetle nocnych latarni... Dobrze jest być zakochanym...
Zastanawiam się po co piszemy wiersze? Co takiego w nas siedzi, że przelewamy to na papier? Przecież poecie nie zależy na tym, by został przeczytany, odkryty...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liluś
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II LO ;)
|
Wysłany: Wto 21:37, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
nie.. poecie zależy na tym by być zrozumianym.
Emka wybacz, ze nie skomentuje ale jak sama wiesz ja znam sytuacje i trudno by mi było nabrać do tego dystansu...
poza tym znasz mój dzisiejszy humor...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|