Kawiarenka Literacka Gimnazjum 26 w Łodzi

hot_girl

~~JEŻ~~

IDZIE JEŻ POLNĄ DRÓŻKĄ
ZJADA CZERWONE JABŁUSZKO
IDZIE DALEJ , CORAZ WOLNIEJ
BO NA SWOJEJ DRÓŻCE POLNEJ
NAPOTYKA DZIWNE ZWIERZĘ
-DZIWNE BO TO NIE SA JEŻE
MOZE TO MAŁE IGLAKI
NIEMOŻLIWE!TO GŁUPTAKI
MOŻE TO MŁODE KASZTANKI
BAWIĄ SIĘ WOKÓŁ POLANKI
MOZE TO JEST JAKAŚ RYBA
KTÓRA W RZECZCE DZIŚ NIE PŁYWA
WYPŁYNĘŁA ZBYT DALEKO
I Z NIEWIELKĄ JUŻ UCIECHĄ
CHCIAŁABY WRÓCIĆ DO WODY
LECZ JAKIE MIAŁA POWODY
ŻEBY UCIEC Z TEJ OCHŁODY?
NIEMOŻLIWE!TO NIE RYBA
RYBA W RZECZCE CHYBA PŁYWA
A WIĘC CÓŻ ZA DZIWNE ZWIERZĘ?
POROZMAWIAM Z JEŻOZWIERZEM
PÓJDĘ DO NIEGO DO NORY
I MU POWIEM CO ZA STWORY
NA SWEJ DRODZE DZIŚ SPOTYKAM
JEŻ DO NIEGO JUŻ KUŚTYKA
MIJA RZEKĘ , LASEK , GRZYBY
WIDZI JAK PŁYWAJĄ RYBY
RUDE KITKI TYCH WIEWIÓREK
WYSOKO SKACZĄ AŻ DO CHMUREK
W KOŃCU WIDZI JEŻOZWIERZA
W JEGO STRONĘ SZYBKO ZMIERZA
OPOWIEDZIAŁ MU HISTORIĘ
PRZEDSTAWIŁ SWOJĄ TEORIĘ
TERAZ RAZEM IDĄ SZYBKO
BY ZOBACZYĆ CZY TO WSZYSTKO
CO JEŻ POWIEDZIAŁ O TYM ZWIERZU
(W TYM WYPADKU O NIETOPERZU!)
GDY JEŻOZWIERZ GO ZOBACZYŁ
TO JEŻOWI WYTŁUMACZYŁ
ŻE TO NIBY DZIWNE ZWIERZĘ
TO SĄ ŚPIĄCE NIETOPERZE... Laughing

natalia

Mogłabyś na drogi raz nie pisać Caps Lockiem? Z góry dzięki. No dobra, przechodzę do wiersza. Zaburzasz rytm (szaleję na tym punkicie). A tak w ogóle to ujdzie w tłoku. Pisz dalej, pisz.

herbata zielona

Wiersz bardzo miły w odbiorze. Pogodny i skoczny, ale rzeczywiście momentami źle się czyta wypadając z rytmu. Jeśli można wtrącić coś swojego, to w wersie 15 i 16 zmienilabym tak:
/chciała wrócić by do wody
lecz jakież miała powody/
następnie w wersie:
/wysoko skaczą aż do chmurek/ - pominęłabym słowo /aż/
i na końcu 5 i 6 wers od dołu.Mogłoby być np. tak:
/co też powiedział o zwierzu
(w tym wypadku nietoperzu) /
To drobne zmiany, które nie muszą akurat tak wyglądać, ale dzięki nim wiersz płynie:)
Pozdrawiam

Antylopa_Adax

sfdsfsdf

Owieczka

Moim zdaniem wiersz bardzo dobry ... Tylko w niektórych momentach są zakłócenia rymów(o ile tak to można nazwać), to trochę rozprasza. Taki wesoły wierszyk ... na prawdę bardzo "fajny" Razz

.

Tyśka

Zastanawia mnie czemu miał służyć ten wiersz, jeżeli to miała być zabawa słowami i poezją, to rozumiem, ale żadnego innego - głębszego - sensu nie widzę. Nie wiem czy tak zgrabnie ukryłaś (bo mam nadzieje, że nie -łeś, patrząc na nick) jakieś głębsze znaczenie czy go po prostu nie ma? Czy to, co czytam jest wprost tym, co ma znaczyć? Czy chodzi tu o coś więcej niż jeżyka i nietoperza? Wiem, że i takie pisanie jak, to się potocznie mówi "jak krowie na granicy" też trzeba docenić. W końcu Brzechwę zna chyba każde dziecko! Czytałam parę wierszy, które wcześniej umieściłaś i ten jednak się różni.
Ja wolę się domyślać, o co chodzi tak naprawdę w wierszu, a nie mieć to podane jak na tacy, bo jest to wtedy mniej intrygujące.
Ale z drugiej strony, mimo pewnych zakłóceń rytmu wspomnianych powyżej, to wierszyk jest sympatyczny. Po ciężkim dniu można sobie go zaserwować i nie martwić się tym, co się wydarzyło.

Pozdrawiam.