Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gaja
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXIX LO :D
|
Wysłany: Pią 19:48, 13 Paź 2006 Temat postu: ... |
|
|
Czasem chciałabym mieć czarne oczy...
Takie puste które nie potrafią płakać...
Czasem chciałabym mieć martwe ręce...
Takie które nie potrafią ogrzać...
Czasem chciałabym mieć serce z kamienia...
Takie które nie potrafi kochać...
Czasem chciałabym być obojętna...
Na twoje czyny które potrafią zranić...
Czasem chciałabym nic nie widzieć...
Twoich, moich wad...
Czasem chciałabym nic nie słyszeć...
Słów które bolą przez które cierpię niekiedy...
Czasami chciałabym nie istnieć wcale...
Bo myślę że świat beze mnie byłby łatwiejszy
i lepszy szczególnie dla Ciebie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Antylopa_Adax
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Pią 20:00, 13 Paź 2006 Temat postu: ... |
|
|
Podoba mi się. Ze względu na sytuację, czy też mój charakter...
Pozdrawiam... i widzisz, jest lepiej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liluś
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II LO ;)
|
Wysłany: Pią 20:27, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
zgadzam sie z Antylopą. Wiersz jest dobry. Podmiot liryczny pragne się znieczulić, pragne zniknąc dla dobra innych. Orpheusie: oto masz przed sobą wiersz który kończy sie wzmianką o altruiźmie. Chęć zobojętnienia na wszystko.. znam to trochę. Wtedy życie byłoby łatwiejsze. Niestety [a raczej stety] łatwe być nie może.
Powinszować wiersza, powinszować... choć myślę że te wielokropki są nieco zbędne. Ale przecież nie o nie tu teraz chodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Orpheus
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z braku laku
|
Wysłany: Pią 23:55, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Coż mogę dodać - faktycznie... trochę... za... dużo... wielokropków...
Wiersz nie kończy się wzmianką o altruiźmie - ta "wzmianka" zmienia jego sens, i nagle altriuzm staje się głównym tematem. A teraz pora podyskutować:
Czy podmiot liryczny pragne się odciąć od ludzi po to, by im pomóc, czy dlatego, ze nie może ich znieść? A może sam nie potrafi znieść tego, co robi innym ludziom? Czy droga, którą obiera jest słuszna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liluś
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II LO ;)
|
Wysłany: Sob 20:39, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
nie od ludzi, tylko od jednej osoby. wiersz jest o miłości. kazdy kto kocha i zostanie zraniony z jednej strony chciałby sie zemscic, ale tak naprawdę nie pragne tego i tego nie potrafi. wiec zaczyna winić samego siebie co prowadzi do checi zniknięcia z życia drugiej osoby zeby było jej lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Orpheus
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z braku laku
|
Wysłany: Nie 18:28, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Odcinając się od miłości, zamykamy się przed KAŻDYM człowiekiem. bez miłości jesteśmy tylko pustą skorupą, warzywem. Tak naprawdę człowiek potrafi się mścic - wystarczy, że przekroczy granice swego człowieczeństwa. Siebie winimy zazwyczaj wtedy, gdy próbujemy uczynić z siebie bohatera/bohaterkę dramatu. Jesteśmy egoistami - w głębi duszy winimy innych lub próbujemy uciec od problemu. Nie poprzez "wyzbycie się uczuć", ale przez zabawę, która wydaje się lekarstwem na wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liluś
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II LO ;)
|
Wysłany: Pon 16:10, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
wybacz, ale ja z całą pewnoscią nie uciekam od problemu poprzez zabawę. właściwie to chyba rzadko od problemu uciekam, ale to inna sprawa. nie wspominałam nic o odcinaniu sie od miłości w sensie ogólnym. mówiłam o odcinaniu sie od osoby którą sie kocha i o próbie znieczulenia sie na tę jedną konkretną miłosc. przecież nei kochamy wszystkich jedną miłoscią. kazdy, kogo kochamy, jest przez nas kochany w inny sposób. sposób specjalny i jedyny, a nawet "zarezerwowany" dla tej konkretnej osoby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Orpheus
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z braku laku
|
Wysłany: Pon 21:16, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Owszem, ale to miłość (każda) nadaje sens wszystkim innym uczucion. Gdy nie miłości - nie ma nic.
To, że nie uciekasz od problemów, czyni Cię ludzką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gaja
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXIX LO :D
|
Wysłany: Śro 19:04, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
ehhh... co to wielokropków to mam poprostu taką tendencje... głupie przyzwyczajenie jak widać
A treść... hmm... wiersz napisany był pod wpływem doświadczeń jakie przeżyłam w minionym czasie, jak łatwo się domyśleć-nieszczęśliwa miłość. Tekst głównie tego się tyczy... złych emocji jakie przyniosło to zdarzenie...
A tak poza tym to serdecznie dziękuję za pozytywne emocje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|