Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zaborosia
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 1 BeE xD
|
Wysłany: Czw 20:17, 01 Lis 2007 Temat postu: Step Up-Taniec Zmysłów |
|
|
Według mnie film jest świetny, i bardzo mi się podobał. Opowiadał o marzeniach, pasji[tańcu,muzyce]. Najlepsze jest to,że pokazane jest że każdy może spełniać swoje marzenia. Zarówno bogata i piękna dziewczyna jak i chłopak bez ambicji, dziecko ulicy. No i oczywiście miłość między nimi. Polecam miłośnikom tańca i Channinga Tatuma:) W tle super ścieżka dźwiękowa m.in. Mario, Ciara, Sean Paul, Youngbloodz, Petey Pablo. Koniecznie musisz zobaczyć! Pozdrawiam;*
A co wy o nim myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
paulinka
Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódź
|
Wysłany: Śro 8:23, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Ten film jest bardzo ciekawy, mówi o marzeniach, miłości, pasji. Mnie się on bardzo podobał. Polecam wszystkim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liluś
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II LO ;)
|
Wysłany: Śro 19:30, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
a jak dla mnie twórcy filmu nie postarali się zbytnio wymyslając fabułę. ale przecież nie na tym mieli się skupić, tylko na tańcu. a tańczyli dobrze. czyli: misja spełniona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bakteria93
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 14:49, 08 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Wg mnie "Step up" nie zasługuje na miano świetniego filmu. Nie mówie, że film mi się w ogóle nie podobał, bo znalazłoby się kilka "fajnych" scen, ale spodziewałam się czego innego i się troche zawiodłam...Okazało się, że jest to kolejny film o amerykańskiej miłości itd. Zdarzenia są tam mało realne, chodzi mi głównie o główny wątek filmu, czyli o to jak główny bohater nauczył się baletu w tak krótkim czasie. Jest to niemożliwe! Mówie to jako tancerka, co prawda tańca towarzyskiego, ale mogę stwierdzić, że balet jest trudniejszy od tańca towarzyskiego i nie można go się nauczyć w miesiąc czy nawet krócej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustynka
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 1a
|
Wysłany: Pią 14:13, 09 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Nie zgadzam się z Tobą Bakteria93 .. Też jestem tancerką.. i wiem , że jeśli człowiek tylko pragne to potrafi... Uprawiam taniec sportowy.. który jest kombinacją baletu ,jazzu i akrobatyki.. a moją wypowiedź mogę podeprzeć własnymi doświadczeniami.. Trudno było mi oswoić się z tym tańcem.. Jest to b. trudna dziedzina lecz chciałam i postanowiłam ze się tego wszystkiego nauczę jak najszybciej.. po 2 miesiącach bylam już tak dobra ,że pojechałam na miestrzostwa świata.. a Filmik mi się bardzo podobał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liluś
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II LO ;)
|
Wysłany: Pią 14:52, 09 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
bakteria93... pokaz mi w którym momencie Tylor (bo chyba tak miał na imie) demonstruje nam zawodowy balet? faktycznie uczył sie czegos ale były to proste podstawy, a reszta jego tańca to taniec nowoczesny, który uprawiał od dawna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bakteria93
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 18:05, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dobra, odszczekuje to co napisałam wcześniej, ale zostaje przy tym, że film nie był genialny. Lepszym filmem o tematyce tanecznej napewno jest "Take the lead", który serdecznie polecam. Myśle, że jest bardziej realny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ziomcia
Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: drugaa ^^
|
Wysłany: Pon 19:19, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam. Nie dlatego, że recenzje bardzo zachwalały ów film (a nie zachwalały, bo jedna gwiazdka na pięć, to kategoria przez prasę określana mianem 'nędzy', co najmniej), ale bardziej dlatego, żeby spędzić tę półtorej godziny w miłym towarzystwie bez potrzeby myślenia. Ale dość tych dygresji.
Ścieżka dźwiękowa i taniec - świetne (jeśli ktoś lubi hip hop, czy temu podobne).
Ale fabuła nie jest zachwycająca. Od początku do końca wszystko da się przewidzieć.
To po prostu kolejna wersja 'Kopciuszka' w świecie współczesnym i niemal realnym.
Aczkolwiek jest nikła nadzieja, że podane (niczym na tacy) przesłanie trafi do najbardziej opornych, bo prościej chyba się już nie da opisać, co w życiu jest ważne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Moderator
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:30, 01 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
O to chodzi w filmach o tańcu. Od razu wiadomo, jaki będzie koniec. Ktoś się czegoś uczy, pokazuje, wygrtywa. W międzyczasie szara myszka i największy lowelas zakochują się w sobie. Proste. Fabuła jest po to, żeby jakaś była, nie po to, żeby ktoś pomyślał. Step Up i Step Up2 nie są wyjątkami. Ale przyznaję, tańczą nie najgorzej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez natalia dnia Nie 8:31, 01 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|