Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asieńka
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:48, 01 Lis 2005 Temat postu: "Godziny" |
|
|
Bardzo jestem ciekawa, czy ktoś z Was oglądał film "Godziny". Chciałabym znać Wasze opinie na temat tego filmu. Na mnie wywarł on ogromne wrażenie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
DG
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:31, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
"Godziny" to niezwykle przejmujący film o życiu trzech kobiet (jedna z nich to znana pisarka Wirginia Woolf). Składa się on z trzech "przenikających się" historii bohaterek żyjących w różnych czasach. Taka konstrukcja wymaga dużej koncentracji uwagi widza.
Nie wiem, czy mogę Wam polecić ten film, gdyż jest bardzo przygnębiający, opowiada o samotności, nieprzystosowaniu, zagubieniu bohaterek. Jest to na pewno obraz, od którego długo nie można się uwolnić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez DG dnia Pią 23:07, 11 Lis 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asieńka
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:07, 09 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie się z Panią zgadzam, film jest pzrygnębiający, ale jednocześnie daje do myślenia. Ma bardzogłębokie przesłanie. Ja oglądałam go trzy razy za każdym razem z takim samym przejęciem, zwłaszcza w momencie, gdy Richard wyskakuje z okna na oczach Clarissy. I uważam, że przygnębiający film też czasem warto zobaczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wujek M
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 11:23, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Pięknie opowiedziana historia, ale dlaczego nas tak przygnębia? Może i w naszej, polskiej kulturze istnieją mechanizmy, które "innym", ale przecież nie czyniącym nikomu krzywdy, nie pozwalają na inność? Pięknie pokazana jest przewrotność postaw tzw. pozytywnych bohaterów i bohaterki tego filmu. W kinie amerykańskim głównego nurtu ta jakość zaczyna mi się podobać: niby pozytywni, ale jak się bliżej przyjrzeć, to ich decyzje krzywdzą kochane osoby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asieńka
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:14, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, amerykańskie kino "ambitne", w dodatku jak gra Meryl Streep... Extra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wujek M
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 9:17, 13 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie w tym filmie najbardziej podoba się gra Nicole Kidman, oszczędna i przekonująca. Na tle tej postaci nie trudno rozpoznać prawdziwe intencje jej męża Leonarda. bo tak naprawdę Leonard Woolf, ten “Żyd bez grosza”, jak go nazwała Virginia w jednym z listów, był egoistą, którego bezwzględność wpędzała żonę w długie okresy depresji. Polecam recenzje z [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
martaf
Gość
|
Wysłany: Czw 10:19, 03 Sie 2006 Temat postu: godziny o samolubach? |
|
|
Nie wiem czy postępowanie bohaterk krzywdzi ich najblizszych tak jak nam sie wydaje?! Lepiej by im było zyć nieszczęsliwym zyciem i udawac szczęście, czy to by uszczęsliwiło ich rodziny? Och, Godziny to mój ulubiony film, chyba roumiem bohaterkkii
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asieńka
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:13, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Proponuję obejrzeć go kilkanaście razy. Za trzydziestym:P nieświadomie mówi się kwestie bohaterów i coraz bardziej wyraźny staje się związek między bohaterkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|